"Ekologicza zemsta"- Małgorzata J. Kursa

"Kobieta to jednak niezrozumiały dla normalnego człowieka twór boży."

Tytuł: "Ekologiczna zemsta"
Autor: Małgorzata J. Kursa
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 25.10.2012r.
Ilość stron: 247
ISBN: 978-83-932841-7-7

      Zauważyłam, że ostatnio mam szczęście do dobrych książek. Czego nie wezmę do ręki- wszystko mi się podoba, chociaż nie wiem, czy to kwestia szczęścia, czy może obniżyłam loty i stałam się mniej wymagająca? Niemniej jednak do powieści Małgorzaty Kursy mam słabość "od pierwszego zaczytania" i zawsze chętnie sięgam po jej książki bo potrafią poprawić czytelnikowi nastrój w najbardziej beznadziejnych momentach. Nie inaczej było i tym razem. "Ekologiczna zemsta" to naturalny antydepresant i już na wstępie ostrzegam, przy tej książce ubawicie się do łez!

     Malwina i Eliza to dwie dojrzałe kobiety i niegdyś bliskie przyjaciółki. Kiedy Malwina po latach życia na obczyźnie wraca do ojczyzny chce odnowić znajomość, a gdy dowiaduje się, że Eliza została okradziona postanawia pomóc przyjaciółce zemścić się na złodzieju. Jako że policja nie miała wystarczających dowodów by rozwiązać sprawę, kobiety postanawiają na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość posługując się dość nieoczywistymi środkami. Pomocą służą im syn Elizy- Piotr wraz z nowo poznaną dziewczyną- Lalą.  
     Jednak szybko okazuje się, że w Kraśniku jest więcej rzezimieszków, którym wypadałoby dać nauczkę. Na kim ostatecznie zemści się "ekologiczny gang" i w jakie tarapaty wpadną dwie niesforne i nieco zwariowane kobiety? Cóż, tego nie da się opowiedzieć, to trzeba po prostu przeczytać;)

     "UWAGA! TO NIE JEST KSIĄŻKA DLA WIECZNIE NIEZADOWOLONYCH PONURAKÓW!"- Brzmi napis na odwrocie każdej powieści Małgorzaty Kursy, które czytałam i na dobrą sprawę jest to trafione w samo sedno podsumowanie twórczości autorki. Często słuchając wypowiedzi autorek powieści obyczajowych lub czytając ich książki mam wrażenie, że na siłę próbują narzucić sobie pewnego rodzaju misję by ich książki sprawiały wrażenie poważniejszych, niż są w rzeczywistości. Próbują za wszelką cenę wpleść jakieś moralizatorskie wątki lub skłonić czytelników do refleksji z lepszym lub gorszym skutkiem, bo uważają, że prosta relaksująca historia do poczytania na długie wieczory to za mało, że to za proste i kończy się zazwyczaj na tym, że próbują rywalizować same ze sobą byle tylko było mądrzej, poważniej, dojrzalej etc. Małgorzata Kursa wyłamała się z tego trendu i od samego początku jej "misja" jest jedna: bawić czytelnika i jest to strzał w dziesiątkę. Autorka pisze bardzo prosto: nie kombinuje, nie tworzy pięćdziesięciu bohaterów i miliona wątków tylko skupia się na dwóch, trzech konkretnych wątkach, które staranne prowadzi od pierwszej do ostatniej strony. 
     Dużym plusem są bardzo dobrze wykreowani, charyzmatyczni bohaterowie, których pomysły przekraczają wszelkie granice wyobraźni czytelnika, a dialogi dosłownie zwalą go z nóg. Malwina i Eliza do bohaterki nie do podrobienia, dwie dorosłe ale nieco nieokrzesane kobiety z milionami zwariowanych pomysłów na minutę i wyjątkowym talentem do pakowania się w tarapaty. Jedno jest pewne: z nimi nie można się nudzić.   

     "Ekologiczna zemsta" to bardzo lekka i przezabawna historia, która wciąga już od pierwszego zdania. Lekkie pióro i niesamowite poczucie humoru autorki sprawiają, że jeśli już sięgniecie po lekturę nie oderwiecie się od niej do samego końca. Ale uważajcie, Małgorzata Kursa wie, jak uzależnić czytelnika od swoich powieści, więc kiedy już sięgniecie po pierwszą z nich od razu będziecie chcieli więcej i więcej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, za Twoją wizytę. Zostaw ślad swojej obecności...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...




zBLOGowani.pl

Copyright © 2014 Książkoholiczka94 , Blogger