"Naśladowca"- Erica Spindler
"Wszyscy w coś gramy. Życie jest jedną wielką grą. I wszyscy chcemy wygrać..."
Tytuł: Naśladowca Autor: Erica Spindler Wydawnictwo: Harlequin Tłumaczenie: Krzysztof Puławski Data wydania: 2007r. ISBN: 978-83-238-3068-9 Ilość stron: 480 |
Dziś prezentuję Wam książkę, na którą trafiłam na blogu Ani (http://www.anianotuje.pl/) i po tak zachęcającej recenzji stwierdziłam, że muszę przeczytać tę pozycję... i dobrze zrobiłam;)
Zanim przejdę do treści, kilka słów o wydaniu...
Szczerze mówiąc, gdy przyniosłam "Naśladowcę" do domu, mój entuzjazm osłabł. Położyłam książkę na stole i przyglądałam się jej nieco zniesmaczona. Była po prostu brzydka. Okładka kompletnie do mnie nie przemawiała: kolory wyglądające jak wyblakłe (na zdjęciu poprawione komputerowo) i wycięte papierowe ludziki. Nie to nie tak powinno wyglądać...
W Polsce "Naśladowca" został wydany dwukrotnie i druga okładka jest zdecydowanie lepsza. Gdybym miała kupić własny egzemplarz to zdecydowanie postawiłabym na drugie wydanie (dla zainteresowanych druga okładka: >klik<). Jeśli chodzi o moje wydanie to chwilami miałam wrażenie, że pierwsze strony za chwilę zaczną wypadać (na szczęście tak się nie stało), ale wydanie pochodzi z 2007 roku, a egzemplarz wypożyczyłam z biblioteki, gdzie przeszedł zapewne przez wiele rąk, więc można to wybaczyć.
Na uwagę zasługuje styl autorki. Spindler pisze z lekkością, dobrze i szybko się czyta. Język jest łatwy w odbiorze i przyjemny dla oka.
Ale skupmy się na najważniejszym elemencie, czyli fabule:
Zabójca okrzyknięty mianem mordercy śpiących aniołków zabija 10-letnie dziewczynki. W spokojnym mieście, w którym ceni się wartości rodzinne co 6 tygodni ginie kolejna dziewczynka.
Po pięciu latach od tych zdarzeń morderstwa zaczynają się na nowo. Wszystko wygląda jak przy zbrodniach sprzed pół dekady, jedyną różnicą jest inne ułożenie rąk ofiar. Morderca śpiących aniołków zmienił nieco sposób działania czy też doczekał się naśladowcy?
Sprawę prowadzi Kitt Lundgen- kobieta, która próbowała złapać mordercę przed pięcioma laty. Niestety poniosła wtedy porażkę a sprawa stała się jej obsesją. Partneruje jej Mary Catherine Riggio czyli M.C- jedyna (poza Kitt) kobieta w wydziale. Czy tym razem uda im się złapać zabójcę?
Kilka słów należy się bohaterom (a raczej bohaterkom), bo to naprawdę barwne postacie.
Kitt Lundgren- kobieta po 40-stce. Wraca do policji po dłużej przerwie. Do tej pory nie wybaczyła sobie, że nie udało jej się schwytać mordercy dzieci sprzed pięciu lat. Ta sprawa stała się jej obsesją. Morderca wybierał ofiary takie, jak jej córka- Sadie- 10-letnie blondynki z niebieskimi oczami. Nieuchwytny sprawca był zaledwie początkiem serii nieszczęść jakie spotkały Kitt: jej jedyna córka zmarła na białaczkę, a kobieta zaczęła topić smutki w alkoholu w wyniku czego odszedł od niej mąż. Jednak Kitt podniosła się i mimo że ciągle prześladowały ją demony przeszłości, wzięła swój los we własne ręce.
"...podniosła się po kolejnym ciosie, choć inni już dawno poszliby na dno..."
Mary Catherine Riggio- przez współpracowników zwana M.C. Twarda, bezkompromisowa i bardzo ambitna. Zawsze walczy o swoje. Przyzwyczajona do rywalizacji, teraz będzie musiała nauczyć się współpracy.
Mówi się, że podczas czytania książki najważniejszy jest jej początek, gdyż to właśnie od pierwszego wrażenia zależy, jakie mamy nastawienie do lektury. Tutaj początek pobudza ciekawość. Autorka zrobiła wszystko by już na wstępie wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń i udało jej się to w stu procentach. Zaczęło się od trzęsienia ziemi, a potem było jeszcze lepiej. Razem z Kitt i M.C. błądziłam zawiłym labiryntem poszlak, czując się jak trzeci śledczy. Wiele razy zastanawiałam się nad jakimś tropem i myślałam: "O co tu do diabła chodzi?". Irytowało mnie i intrygowało jednocześnie, że nie mogę wpaść na żaden sensowny pomysł i ciągle zastanawiałam się, co się za chwilę wydarzy.
"Naśladowca" to perfekcyjne zbudowany, wielowymiarowy thriller z wątkiem miłosnym w tle. To coś więcej niż tylko wciągający dreszczowiec, to również piękna opowieść o pokonywaniu własnych słabości i podnoszeniu się po każdym, nawet najbardziej bolesnym upadku, o budowaniu przyjaźni i o tym, jak ważne jest wzajemne zaufanie.
Najlepszą rekomendacją niech będzie fakt, że pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po przeczytaniu tej książki było sprawdzenie, czy jest jej kontynuacja. I jest! Więc już niedługo sięgam po drugą część przygód Kitt i M.C: "Złodziej tożsamości"
A wy czytaliście "Naśladowce"? A może możecie polecić mi jakieś inne tytuły tej autorki?
Hm, a mi te wycięte ludki bardziej się podobają od wydania tego drugiego wydawnictwa ^^
OdpowiedzUsuńCo do książki - tematyka ciekawa, przypomina mi książkę Sztuka morderstwa. Tam też morderca doczekał się naśladowcy. Więc kto wie, jeśli wpadnie mi w ręce to czemu nie :)
Nie wierzę? Trafiłam w Twój gust? Cud jakiś:D A co do "Sztuki morderstwa" to już od dawna chcę przeczytać cokolwiek autorstwa White'a ale jeszcze nie miałam okazji;)
OdpowiedzUsuńCzytam i również byłam zachwycona. Erica S. wraz z Aleks Kava - w gatunku thrillera to moje ulubienice:
OdpowiedzUsuńCzytałam- chciałam napisać :) i bardzo polecam!
UsuńKava jeszcze przede mną, ale w stylu Spindler się zakochałam i już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam drugą część:)
UsuńŁaaał, coś dla mnie. Normalnie razem z mamą ściągamy e-booka! Będzie na wakacje ;) A widzisz, od Ani, przez Ciebie, do mnie :) kontynuacja, mam nadzieję, nie o tym naśladowcy, tylko o nowym przestępcy? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową recenzję ;)
www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com
Czytajcie, czytacie, czekam na wasze wrażenia:)
UsuńA co do kontynuacji, to sprawa będzie już inna, jedynie bohaterki czyli Kitt i M.C. zostają:)
Uwielbiam twórczość Spindler. Jak do tej pory nie zawiodłam się na niej ani razu. Powyższej książki nie znam, ale postaram się ją nabyć i przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie czytałam nic innego tej autorstwa (ale muszę to szybko nadrobić), więc nie mam porównania jak "Naśladowca" wypada na tle innych tytułów, ale jeśli nie czytałaś to spróbuj. Gorąco polecam:)
UsuńBrzmi bardzo ciekawie, muszę się rozejrzeć za tą książką :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam;)
UsuńCzytałam tę książkę i bardzo mnie wciągnęła. Ogólnie uwielbiam prozę Spindler.
OdpowiedzUsuńMi też się strasznie spodobała:)
UsuńLubię Ericę Spindler, więc koniecznie muszę po tę książkę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam i czekam na Twoje wrażenia:)
UsuńHej! Nominowałam cię do LBA zapraszam i miłej zabawy :D
OdpowiedzUsuńhttp://niedziekiwoleksiazki.blogspot.com/2015/08/liebster-award.html
Dziękuję za nominację, zrobię jak tylko znajdę chwilę;)
UsuńBardzo lubię autorkę, ale tej książki nie miałam okazji czytać :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam:)
OdpowiedzUsuńMam na półce jedną książkę tej autorki, ale na razie nie może się doczekać na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoje upodobania literackie, "Naśladowca" powinien Ci się spodobać, a jaki masz tytuł;)
UsuńJa też mam w planach jej kolejną książkę, ale chwilowo mam na półce, jakieś 20 innych tytułów, które czekają na swoją kolej;)
OdpowiedzUsuń