"Obwiniona"- Robert Rotenberg
"Nigdy nie wolno ci zapomnieć, że za pompą i
ceremonią, które towarzyszą każdej rozprawie, kryją się prawdziwi ludzie
i ich prawdziwe cierpienie..."
Tytuł: Obwiniona Autor: Robert Rotenberg Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Tłumaczenie: Michał Juszkiewicz Data wydania: 19.07.2011r. ISBN: 978-83-7648-824-0 Ilość stron: 424 |
Kobieta, która stała się kozłem ofiarnym, proces, który nie powinien mieć miejsca, a w tle rodzinne tajemnice, kłótnie i niesnaski- to właśnie oferuje nam Robert Rotenberg w powieści "Obwiniona".
W noc przed rozprawą rozwodową, we własnej kuchni zostaje znaleziony martwy Terrance Wyler- majętny współwłaściciel marketu "Wyler Foods". Przyczyna zgonu jest oczywista: wykrwawienie na skutek ran kłutych. Oczywistą oskarżoną zostaje Samantha Wyler- żona ofiary, która wielokrotnie po rozstaniu groziła mężowi, ponadto Wyler chciał ograniczyć jej kontakty z ich synem- Simonem, a tuż przed śmierciom Terrence prosił żonę, przy przyszła do niego, aby dogadać się w kwestii ugody. Ostatecznym dowodem winy kobiety był fakt, że nazajutrz rano czekała zakrwawiona z narzędziem zbrodni w ręce, pod gabinetem swojego adwokata, a zaznania świadków, na czele z 4-letnim Simonem tylko pogrążają Samanthę.
Śledztwo prowadzi dwóch błyskotliwych detektywów: Ari Green i Daniel Kennicott, a w roli oskarżyciela występuje prokurator Jennifer Raglan, zaś po drugiej stronie barykady, w roli obrońcy oskarżonej, staje Ted DiPaulo. Nie jest to bez znaczenia, gdyż znaczna część akcji dzieje się właśnie na sali sądowej.
Bardzo podoba mi się pomysł na fabułę. Co prawda samo morderstwo jest takie, jakich wiele, jednak Rotenberg zdecydował się pokazać zupełnie inne oblicze śledztwa i za to dla niego wielki plus.
Zazwyczaj czytając kryminał, towarzyszymy śledczym w pościgu za mordercom, a książka kończy się w chwili schwytania sprawcy. W "Obwinionej" jest zupełnie inaczej: już na początku mamy oskarżoną, samo śledztwo jest krótkie, a główny wątek stanowi proces sądowy. Autor skupił się przede wszystkim na roli prokuratora i obrońcy: W jaki sposób obie strony przygotowują się do procesu? Co nimi kieruje? O czym myślą? Na te i wiele innych pytań poznacie odpowiedź czytając "Obwinioną".
Jeśli chodzi o bohaterów to ciężko coś o nich powiedzieć. Na pewno łączy ich jedno: zarówno Jennifer, jak i Ted są niezwykle zaangażowani w pracę, na czym cierpią ich rodziny.
Szczerze mówiąc, trochę zabrakło mi kreacji bohaterów, autor nadał im "jakieś" cechy, chyba tylko po to, by dało się ich rozróżnić, dopiero pod koniec zaczynają być bardziej ludzcy. Najbardziej przypadł mi do gustu Ted, może dlatego, że był najlepiej napisaną postacią, w całej książce, z konkretnym bagażem doświadczeń.
Co do stylu autora, to pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, to że jest to typowo męski kryminał: język jest prosty, bez ozdobników, a tok myślenia niezwykle rzeczowy, chwilami wręcz pozbawiony emocji. Niemniej jednak całość czyta się naprawdę dobrze, więc jak najbardziej polecam ;)
Nie lubię jak coś jest pozbawione emocji, no i te kreacje bohaterów... jednak ciekawi mnie inne oblicze morderstwa, więc możliwe, że zdecyduję się i przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto przeczytać;)
UsuńKocham kryminały, wiec będę musiała zdobyć tą książkę. I przeczytać ją. Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com
Ja również uwielbiam kryminały. A książkę polecam Ci jak najbardziej. Sama ją dostałam w prezencie, ale dziś trafiłam na nią w matrasie i jest w wyjątkowo fajnej cenie: 10 zł z groszami:) http://www.matras.pl/obwiniona,p,151997
UsuńChodzi za mną ostatnio dobry kryminał, mam ochotę na zagadkę, której mogłam troszkę się pobawić z klimatem :D Ale tutaj, bohaterowie mnie nie przekonują, cholerka, a już miałam nadzieję, nie lubię papierowych bohaterów, którzy dopiero potem zaczynają być ludzcy... Podziękuję za lekturę :< LeonZabookowiec.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o naprawdę dobry kryminał, to mogę Ci polecić "Naśladowcę" Erici Spindler ;)
UsuńJa tym razem podziękuję, chyba mnie nie przekonuje tak książka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nic na siłę;)
UsuńCzytałam i miałam mieszane uczucia. Nie była zła, ale nie powaliła mnie do kolana. W każdym razie oczekuję więcej od kryminałów :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest całkiem przyjemna, choć zgodzę się, czytałam lepsze;)
UsuńUważam, że to nie dla mnie w obecnej chwili - może, kiedy będę chciała sięgnąć po kryminał, zwłaszcza, jak to ujęłaś - po kryminał męski. Jednak na razie jakoś książka mnie nie zachęca - kojarzy mi się z Wesołowską i Sądem Rodzinnym :D
OdpowiedzUsuńo matko, ty to masz skojarzenia:D Dla mnie jednak "Obwiniona" jest znacznie lepsza niż Wesołowska czy Sąd rodzinny:D
UsuńSkoro czyta się dobrze, to jestem na tak. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńTak, czyta się bardzo przyjemnie;)
UsuńBardzo mnie zainteresowałaś swoją recenzją, dlatego jestem skłonna poznać powyższy kryminał.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Cię zainteresować;) Polecam;)
Usuńlubię typowo męskie kryminały!
OdpowiedzUsuńW takim razie myślę, że Ci się spodoba;)
Usuń