"Inferno"- Dan Brown
Ostatnio przeglądając bloga wypatrzyłam, rzecz straszną, a mianowicie brak recenzji "Inferno" Dana Browna. Zapewne wynika to z faktu, że czytałam tę książkę, przed założeniem bloga, niemniej jednak stwierdziłam, że trzeba to szybko nadrobić i odkopałam swoją starą recenzję na lubimyczytac.pl
"Najmroczniejsze czeluście piekieł zarezerwowane są dla tych, którzy zdecydowali się na neutralność w dobie kryzysu moralnego"
Tytuł: Inferno Autor: Dan Brown Wydawnictwo: Sonia Draga Tłumaczenie: Robert J. Szmidt Data wydania: 19.03.2014r. ISBN: 9788379990368 Ilość stron: 520 |
"Inferno" to już czwarta z kolei opowieść o losach słynnego specjalisty od symboli- Roberta Langdona. Tym razem akcja oparta jest na "Piekle" Dantego. Langdon idąc tropem pozostawionych wskazówek próbuje zapobiec uwolnieniu tajemniczego wirusa stworzonego przez szalonego genetyka- transhumanistę, który za pomocą owego wirusa, chciał uratować świat przed przeludnieniem.
Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy Langdon budzi się w szpitalu, nie wie dlaczego się tam znaleźć, nie pamięta wydarzeń minionej doby, a w kieszeni własnej marynarki znajduje tajemniczy przedmiot, którego nigdy wcześniej nie widział. Jak w poprzednich częściach, taki i w "Inferno" Langdon może liczyć na towarzystwo pięknych kobiet. Tym razem towarzyszy mu młoda lekarka Sienna Brooks, z której pomocą opuszcza szpital i podąża śladem tajemniczych wskazówek ukrytych w słynnym poemacie Dantego.
Sam styl, konstrukcja i kreacja postaci jest charakterystyczna na Browna, widać konsekwencję autora i ciągłość względem poprzednich części serii. Obraz prof. Roberta Langdona jest dokładnie taki sam jak np. w "Kodzie Leonarda da Vinci". Jak w poprzednich książkach, tak i w "Inferno" Brown powala na kolana nie tylko znajomością historii, ale przede wszystkim umiejętnością wyselekcjonowania najciekawszych informacji. Autor nie zanudza nas szczegółami historycznymi, które nie mają znaczenia dla sprawy, nie próbuje "popisywać się" własną wiedzą i co najważniejsze (a o co trudno w tego typu książkach) nie powtarza się do kilka stron.
Dostrzegłam tylko jeden minus. "Inferno" zostawia wiele pytań bez odpowiedzi, ale chyba to również jest elementem charakterystycznym nie tylko twórczości Browna, a całego gatunku.
Co mogę wam powiedzieć? Dan Brown od dawna jest jednym z moich ukochanych autorów i chłonę każde słowo z jego powieści. Zarówno "Inferno" jak i wcześniejsze części serii o Robercie Langdonie są idealnym rozwiązaniem dla osób lubujących się w powieściach sensacyjnych. Jest to jedna z tych książek, od których nie można się oderwać, a jednocześnie żałuje się, że tak szybko się skończyły;)
Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, to gorąco polecam;) Lektura idealna;)
Super recenzja, aż ma się ochotę złapać za książkę i ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńNam nadzieje, ze uda mi się przeczytać owe dzieło ;)
Polecam, bo warto;)
UsuńNie mogę się doczekać kiedy ją dopadnę. Jestem wielką fanką Browna i to aż dziwne, że jeszcze jej nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Jeśli lubisz styl Browna, to tym bardziej pokochasz "Inferno";)
UsuńNic nigdy nie czytałam Dana Browna... Ale chyba będę musiała to zmienić. To już klasyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Faktycznie, Brown powoli staje się żywą legendą powieści sensacyjnych;) Polecam, choć chyba najlepiej zacząć od "Kodu Leonarda da Vinci" ;)
UsuńNie lubię Browna, dla mnie jego książki są... mało logiczne i nieporywające, brakuje mi nich czego, co by mnie zachwyciło.
OdpowiedzUsuńhttp://leonzabookowiec.blogspot.com/
Ja akurat uwielbiam Browna i jego styl;)
UsuńTego autora czytałam jedynie Anioły i demony i nawet mi się to podobało. Moja mama ma jednak wsyztskie jego książki w bibliotece, więc pewnie kiedyś zapoznam się z resztą :)
OdpowiedzUsuńPolecam;) Akurat ja osobiście "Anioły i demony" uważam za najsłabszą część, choć też mi się podobała;)
UsuńNie znam książki, choć kojarzę autora. Teraz mam co prawda inne plany czytelnicze, ale jak tylko się z nimi uporam, to będę mieć na uwadze powyższą pozycję.
OdpowiedzUsuńPolecam się zapoznać z chociaż jedną jego książką, bo warto;)
UsuńMuszę w końcu zabrać się za powieści tego autora. Może w bibliotece coś znajdę... Co najbardziej od niego polecasz?
OdpowiedzUsuńCiężko znaleźć jedną, jak dla mnie "Anioły i demony" są najsłabsze. Ale zarówno "Kod Leonarda da Vinci", "Zaginiony Symbol" i "Inferno" są świetne, więc co wpadnie Ci w ręce, to możesz śmiało czytać;)
UsuńSkoro mówisz, że idealna, to może i się skuszę. Szczególnie, że mimo całego szumu wokół tego pana, wciąż nie przeczytałam żadnej jego książki... :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto przeczytać choć jedną jego książkę chociażby z ciekawości, właśnie ze względu na ten "szum" ;)
UsuńMuszę przyznać, że Browna znam tylko z jego największego dzieła :)
OdpowiedzUsuńNajwiększego? To trochę subiektywne, masz na myśli "Kod Leonarda da Vinci"? ;)
UsuńCzytałam wszystkie książki autora oprócz tej, chyba już straciłam zapał :)
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję za udział w konkursie na moim blogu, jednak z powodu bardzo małego zainteresowania konkurs został odwołany. Może następnym razem będzie lepiej.
Pozdrawiam :)
Ja akurat strasznie czekałam na tę książkę i czytałam ją krótko po premierze;)
UsuńA co do konkursu, to straszna szkoda, bo był naprawdę ciekawy;)
Tym razem tematyka trochę nie dla mnie. :P
OdpowiedzUsuńJa akurat kocham taką tematykę;)
UsuńZabieram się za twórczość Dana Browna i zabieram, a jakoś nie umiem się zabrać. Może kiedyś mi się to uda? ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w końcu Ci się uda;) Zwłaszcza jeśli lubisz sensacje. Brown to już niemalże klasyka gatunku;)
UsuńTwórczość Browna bardzo mnie kusi, słyszałam same dobre opinie o tym pisarzu :) Choć trochę odbiega od moich gustów czytelniczych :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może akurat przypadnie Ci do gustu, a Brown jest takim pisarzem, którego warto przeczytać choć jedną książkę, by wyrobić sobie własną opinię na jego temat;)
UsuńNie ukrywam, że polubiłam Roberta Langdona w poprzednich częściach i chętnie się ponownie z nim spotkam. "Inferno" już od dawna czeka na mnie w mojej prywatnej biblioteczce, ale coś ciągle przeszkadza mi w rozpoczęciu czytania. Boję się chyba charakterystycznej dla Dana Browna schematyczności, bo choć książki są wyjątkowo rozbudowane i wielowątkowe, to widoczne podobieństwo konstrukcji powieści powoduje, że brakuje w niej jakiejś nutki nowości (nie chodzi mi o tematykę, a samą budowę akcji). Co by się jednak nie wydarzyło, Dan Brown będzie zawsze u mnie notowany wysoko i prędzej, czy później zdobędę sławne "Inferno".
OdpowiedzUsuńFaktycznie budowa kolejnych części jest nieco podoba, ale wydaje mi się, że nie jest to charakterystyczne tylko dla Browna, a raczej dla każdej serii książek;)
Usuń