"Ściśle tajne"- Alex Kava
"Przecież tym właśnie trudnili się wszyscy mężczyźni-opowiadaniem sobie prymitywnych, sprośnych dowcipów, a następnie zaśmiewaniem się z nich do rozpuku."
Tytuł: Ściśle tajne Autor: Alex Kava Wydawnictwo: HarperCollins Tłumaczenie: Andrzej Goździkowski Data wydania: 21.10.2015r. ISBN: 978-83-276-1697-5 Ilość stron: 335 |
Nadszedł ten dzień, gdy nastąpiło moje pierwsze spotkania z twórczością Alex Kavy. Muszę przyznać, że długo na to czekałam, gdyż dotychczas słyszałam wiele dobrego o autorce, a co za tym idzie, moje oczekiwania były dość wysokie. Czy jestem usatysfakcjonowana? Cóż, na pewno nie w stu procentach, ale z drugiej strony nie zaryzykowałabym stwierdzenia, że książka jest zła...
"Ściśle tajne" to druga, po "Mrocznym tropie", część serii z przewodnikiem psów tropiącym- Ryderem Creedem. Jak już wspomiałam, nie czytałam "Mrocznego tropu", jednak nie przeszkadzało mi to w lekturze i bez problemu odnalazłam się w fabule.
Tym razem Creed otrzymuje zlecenie w Karolinie Północnej, gdzie ma przeszukać teren, na którym znajdowało się wojskowe laboratorium. Niestety na skutek osuwisk ziemi i lawiny błotnej większość zabudowań została kompletnie zniszczona, na domiar złego okolica skażona jest śmiercionośnymi substancjami. To nie koniec złych informacji. Kiedy ratownicy odnajdują ciało pierwszego naukowca okazuje się, że jego śmierć nie miała nic wspólnego z katastrofą, gdyż został on zastrzelony.
Na miejsce dociera również Maggie O'Dell, która bada sprawę z ramienia FBI. Agentka dobrze zna Creeda, mieli już okazję wspólnie pracować i nigdy nie byli sobie obojętni. Jak sprawy potoczą się tym razem? Czy w obliczu zagrożenia własnego życia, będą potrafili ze sobą współgrać? Przekonajcie się sami.
Jednoczenie w Waszyngtonie trwają przesłuchania przed Kongresem w sprawie testowania niebezpiecznych substancji na ludziach w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Czy ma to związek ze śledztwem prowadzonym w Karolinie Północnej? Jakie tajemnice kryje w sobie tamtejsze laboratorium? Tego już Wam nie zdradzę.
Znacie to uczucie, gdy po przeczytani danej książki zastanawiacie się, czy ona właściwie podobała Wam się czy nie bardzo? Tak miałam z powieścią "Ściśle tajne". Wiązałam z nią duże nadzieje i początkowo byłam rozczarowana, nie mogłam wciągnąć się w akcję, ciężko mi było zżyć się w jakiś sposób z bohaterami, ba, nie potrafiłam nawet określić czy wzbudzają moją sympatię czy też nie, byli mi zupełnie obojętni, co w przypadku książki jest moim zdaniem tragedią, ale w pewnym momencie uzmysłowiłam sobie, że jestem ciekawa, tego co stanie się za chwilę, jak skończą się poszczególne wątki, mało tego: polubiłam Creeda i Maggie, zaczęłam odróżniać postacie pozytywne od negatywnych i w końcu reagowałam emocjonalnie na wydarzenia opisane w książce. To było to, czego było mi trzeba: radość z czytania. Cały mój entuzjazm utrzymał się aż do zakończenia, aż tu nagle ostatni rozdział i kubeł zimnej wody na głowę... akcja według mnie kompletnie urwana, wątki niedokończone, zostało jedno wielkie niedomówienie. Rozumiem, że autorka chciała w ten sposób rozbudzić ciekawość w czytelnikach i sprawić, by wyczekiwali kolejnej części, ale osobiście nie podobają mi się takie rozwiązania i ta książka nie stanowi wyjątku.
Duży plus za budowę książki. Wspominałam już, że uwielbiam podział na krótkie rozdziały? Z pewnością nie raz i właśnie tutaj taki podział występuję, co bardzo ułatwia czytanie. Podoba mi się również styl autorki, dość prosty, ale czyta się naprawdę bardzo dobrze i mimo tego, że czuję lekki niedosyt i po słynnej Kavie spodziewałam się czegoś więcej, to dam jej drugą szansę i sięgnę po kolejną część;)
A wy, lubicie tę autorkę? Której jej książkę najbardziej polecacie?
"Ściśle tajne" to druga, po "Mrocznym tropie", część serii z przewodnikiem psów tropiącym- Ryderem Creedem. Jak już wspomiałam, nie czytałam "Mrocznego tropu", jednak nie przeszkadzało mi to w lekturze i bez problemu odnalazłam się w fabule.
Tym razem Creed otrzymuje zlecenie w Karolinie Północnej, gdzie ma przeszukać teren, na którym znajdowało się wojskowe laboratorium. Niestety na skutek osuwisk ziemi i lawiny błotnej większość zabudowań została kompletnie zniszczona, na domiar złego okolica skażona jest śmiercionośnymi substancjami. To nie koniec złych informacji. Kiedy ratownicy odnajdują ciało pierwszego naukowca okazuje się, że jego śmierć nie miała nic wspólnego z katastrofą, gdyż został on zastrzelony.
Na miejsce dociera również Maggie O'Dell, która bada sprawę z ramienia FBI. Agentka dobrze zna Creeda, mieli już okazję wspólnie pracować i nigdy nie byli sobie obojętni. Jak sprawy potoczą się tym razem? Czy w obliczu zagrożenia własnego życia, będą potrafili ze sobą współgrać? Przekonajcie się sami.
Jednoczenie w Waszyngtonie trwają przesłuchania przed Kongresem w sprawie testowania niebezpiecznych substancji na ludziach w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Czy ma to związek ze śledztwem prowadzonym w Karolinie Północnej? Jakie tajemnice kryje w sobie tamtejsze laboratorium? Tego już Wam nie zdradzę.
Znacie to uczucie, gdy po przeczytani danej książki zastanawiacie się, czy ona właściwie podobała Wam się czy nie bardzo? Tak miałam z powieścią "Ściśle tajne". Wiązałam z nią duże nadzieje i początkowo byłam rozczarowana, nie mogłam wciągnąć się w akcję, ciężko mi było zżyć się w jakiś sposób z bohaterami, ba, nie potrafiłam nawet określić czy wzbudzają moją sympatię czy też nie, byli mi zupełnie obojętni, co w przypadku książki jest moim zdaniem tragedią, ale w pewnym momencie uzmysłowiłam sobie, że jestem ciekawa, tego co stanie się za chwilę, jak skończą się poszczególne wątki, mało tego: polubiłam Creeda i Maggie, zaczęłam odróżniać postacie pozytywne od negatywnych i w końcu reagowałam emocjonalnie na wydarzenia opisane w książce. To było to, czego było mi trzeba: radość z czytania. Cały mój entuzjazm utrzymał się aż do zakończenia, aż tu nagle ostatni rozdział i kubeł zimnej wody na głowę... akcja według mnie kompletnie urwana, wątki niedokończone, zostało jedno wielkie niedomówienie. Rozumiem, że autorka chciała w ten sposób rozbudzić ciekawość w czytelnikach i sprawić, by wyczekiwali kolejnej części, ale osobiście nie podobają mi się takie rozwiązania i ta książka nie stanowi wyjątku.
Duży plus za budowę książki. Wspominałam już, że uwielbiam podział na krótkie rozdziały? Z pewnością nie raz i właśnie tutaj taki podział występuję, co bardzo ułatwia czytanie. Podoba mi się również styl autorki, dość prosty, ale czyta się naprawdę bardzo dobrze i mimo tego, że czuję lekki niedosyt i po słynnej Kavie spodziewałam się czegoś więcej, to dam jej drugą szansę i sięgnę po kolejną część;)
A wy, lubicie tę autorkę? Której jej książkę najbardziej polecacie?
Za możliwość egzemplarz dziękuję wydawnictwu HarperCollins
Jesteś o krok przede mną. Nie skusiłam się dotąd na żadną powieść wspomnianego autora i póki co nie żałuję. Ale jak sama przyznasz, czasami trzeba zaryzykować, zmienić przyzwyczajenia, a być może dzięki temu odkryje się i ciekawą lekturę i intrygującego autora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Zdecydowanie się zgadzam, z resztą uwielbiam poznawać nowych autorów;)
UsuńOdnoszę wrażenie, że coś czytałam tej autorki ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Lubię takie książki. Czasami zdarza mi się czytać coś a po skończeniu mieć mieszane odczucia. Najczęściej sięgam po następną książkę autora, by przekonać się czy rzeczywiście zainteresuje mnie na dłuższą metę czy to tylko jednorazowy wypad.
OdpowiedzUsuńJa też zawsze daję autorom drugą szansę, dzięki temu pokochałam Lackberg, jej "Zamieci śnieżnej i woni migdałów" to był dla mnie koszmar, ale później sięgnęłam po "Księżniczkę z lodu" i to był strzał w dziesiątkę;)
UsuńKiedyś chętnie sięgałam po książki Kavy, ale teraz czuję nią przesyt i wolę powieści Spindler.
OdpowiedzUsuńPóki co czytałam jedną książkę Kavy i jedną Spindler i w tym zestawieniu Spindler zdecydowanie wygrywa;)
UsuńWłaśnie skończyłam czytać. Jestem zadowolona z lektury.
OdpowiedzUsuńO proszę;) W takim razie czekam na Twoją recenzję;)
UsuńChciałabym umieć pisać recenzje... bardzo fajnie napisane ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lina
Dziękuję;) A co do recenzji, to spróbuj, ważne żeby pisać od serca;)
UsuńJa czytałam tylko "Fałszywy krok" oraz "Śmiertelne napięcie". Kojarzę, że mi się podobały, ale to było już kilka lat temu, więc szczegółów nie pamiętam. Wtedy jeszcze nawet nie blogowałam ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to było pierwsze spotkanie z autorką, więc nie mam porównania;)
UsuńBardzo lubię tą autorkę, więc chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks
Czekam na recenzję;)
UsuńKiedyś uwielbiałam tę autorkę, ale bardzo dawno już nie czytałam żadnej jej książki :)
OdpowiedzUsuńA jaką jej książkę polecasz? Może się do niej przekonam;)
UsuńBardzo lubię jej książki i na ten tytuł teraz poluje, ale początkowo myślałam, że to kolejna z serii o Maggie. Muszę też pierw zdobyć Mroczny trop. ;)
OdpowiedzUsuńBo Maggie też tu występuje;) I chyba teraz sięgnę po pierwszą część serii o Meggie, jako ostatnią szansę;)
UsuńTej jeszcze nie czytałam ale większość pozostałych czytałam i ja uwielbiam jej książki.
OdpowiedzUsuńGdybym miała Ci polecić którąś to na pewno 'Mroczny trop'. Była jedną z pierwszych, po które sięgnęłam tej autorki i byłam zachwycona ( zresztą nie tylko ja, komu jej nie pożyczyłam to był zachwycony).
A tak poza tym, to czytać po kolei nie musisz ale warto. Jeśli jednak nie po kolei to w pierwszej kolejności poleciłabym Ci 'Zabójczy wirus' lub 'w ułamku sekundy'. Zdecydowanie najlepsze, najmocniejsze bym powiedziała i co najlepsze przed Tobą i czego zazdroszczę, to jeśli sięgniesz po jej książki, poznasz Cunninghama. Niesamowita osoba i tak zobrazowana, że do pokochania od pierwszych stron. Jako mentor, jako dobry tata, jako przyjaciel, wsparcie i nie chcę Ci pisać spojlerów ale łezka mi poleciała w pewnych momentach i nie mogłam darować autorce, że tak potoczyły się jego losy. Po zakończeniu jednej z książek wręcz płakałam nad nim. Chciałam go więcej i więcej. Tak samo jest z Maggie - utożsamiam się z nią i uwielbiam ją ogromnie.
No mogłabym tak godzinami bo jestem fanką autorki i tych książek więc już nie zamęczam i polecam gorąco :) Warto!
Zazwyczaj czytam od pierwszej części;) A "Mroczny trop" zapiszę sobie;)
UsuńZgadzam się w stu procentach - "W ułamku sekundy" i "Zabójczy wirus" to zdecydowanie najlepsze powieści Kavy. Tę pierwszą czytałam nawet dwa razy, co raczej mi się nie zfarza. Uwielbiałam pojedynki O'Dell ze Stuckym i uwielbiałam Morellego. Szkoda, że Kava z niego zrezygnowała...
UsuńCzyli już wiem, po jakie tytuły teraz sięgać;)
UsuńDzięki za wiadomość na portalu Lubimy Czytać, dzięki niej trafiłam na Twojego bloga. Lektura powieści "Ściśle tajne" w zasadzie dopiero przede mną, bo przeczytałam na razie zaledwie 3 rozdziały, ale o Kavie co nieco mogę powiedzieć, bo przeczytałam wszystkie jej książki i od lat szczerze ją uwielbiam (zwłaszcza za kreację Maggie). Niestety, w ostatnim czasie jej książki są coraz słabsze, więc jeśli rzeczywiście chcesz zapoznać się z jej twórczością, to polecam zacząć od samiutkiego początku, czyli od "Dotyku zła" (pierwszej powieści z cyklu o O'Dell). "W ułamku sekundy" czy "Zabójczy wirus" to zdecydowanie najlepsze powieści Kavy, więc bardzo, bardzo polecam :) Te ostatnie z cyklu o O'Dell (od "Kolekcjonera" począwszy) i te z cyklu o Creedzie moim zdaniem pozostawiają wiele do życzenia. Czytam ze względu na sentyment i sympatię dla autorki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie ma za co, cieszę się, że tu zajrzałaś;)
UsuńTak też zrobię;) "Ściśle tajne" też pozostawia wiele do życzenia i liczyłam na coś lepszego, więc sięgnę po te początkowe tytuły;)