"Denar dla szczurołapa"- Aleksander R. Michalak
„O
ile patrząc na świat, mogę sobie łatwo wyobrazić, że ktoś nie
wierzy w Boga, to czy uważnie obserwując to, co się na nim dzieje,
można wątpić w istnienie diabła?”
Kiedy
ceniony orientalista- Gabor Horthy trafia na zagadkowe prace
XIX-wiecznego teologa, Augusta Erdmanna nie spodziewa się nawet, jak
bardzo ta fascynacja wpłynie na jego życie...
Gabor
odkrywa, że ostatnie lata swojego życia Erdmann poświęcił
badaniu legendy o szczurołapie z Hameln, według której pewien
flecista, oszukany przez mieszkańców miał wyprowadzić z miasta dzieci, które następnie przepadły bez wieści.
Początkowo sceptycznie nastawiony Horthy, próbuje zrozumieć,
dlaczego Erdmann skupił się właśnie na tym temacie i sam coraz
bardziej wsiąka w zawiłą historię, która szybko okazuje się być
znacznie bardziej dramatyczna, niż mogło się początkowo wydawać,
a postać flecisty pojawia się na kartach historii w różnych
miejscach i różnym czasie, jednak to, co łączy wszystkie te
wydarzenia to strach, niezwykłe, nadprzyrodzone zjawiska i... plaga
szczurów.
Horthy
postanawia zmierzyć się z mroczną legendą i rozwikłać jej
tajemnice, dzięki czemu poznaje barwny świat specjalistów od
demonologii i historii Orientu, przemierza kolejne miejsca śladem
Erdmanna, nie wiedząc, że sam stał się bezwolnym narzędziem
potężnej organizacji, a jego poszukiwania posłużyć mają
zupełnie innym celom. Bowiem za szczurołapem czają się siły
potężniejsze i mroczniejsze, niż Horthy może sobie wyobrazić....
Od
premiery „Denara dla szczurołapa” minęło już trochę czasu i
czytałam wiele pozytywnych recenzji tej książki, jednak sama nie
byłam do końca przekonana, czy podobna tematyka jest dla mnie,
jednak postanowiłam w końcu dać szansę tej lekturze i... nie
zawiodłam się, wręcz przeciwnie- nie miałam żadnych, specjalnych
oczekiwać co do lektury, więc dostałam znacznie więcej, niż się
spodziewałam.
Gabor
Horthy, to niezwykle ciekawa osobowość. Orientalista, szanowany
naukowiec i wykładowca, a jednocześnie kobieciarz i bawidamek z
dość lekkim podejściem do życia. Przez całą lekturę miałam
wrażenie, że walczą w nim, ze sobą dwie skrajnie różne
osobowości, przez co on sam sprawia wrażenie nieco zagubionego.
„Denar
dla szczurołapa” to moje pierwsze spotkanie z twórczością
autora, ale z pewnością nie ostatnie. Aleksander Michalak ma
piękny, elegancki, choć prosty styl. Nie przytłacza nas nadmiarem
ozdobników, a jednocześnie pokazuje nam piękny warsztat. Kreacja
bohaterów jest bardzo wyrazista. Nie ma tutaj miałkich charakterów
i przypadkowych bohaterów. Całość sprawia wrażenie bardzo
dokładnie przemyślanej i wypracowanej koncepcji, której autor
wiernie się trzymał.
„Denar dla szczurołapa” to
niezwykle nieprzewidywalna, wciągająca historia wszechobecnego zła.
Legendy przeplatające się z czasami współczesnymi tworzą
niesamowity, mroczny klimat, który dość mocno oddziałuje na
wyobraźnie czytelnika. Książka, mimo swojej prostoty ma w sobie
coś magnetycznego. Pozornie niepozorna historyjka rozwija się w tak
naturalny sposób, że nie wiedzieć kiedy absolutnie wsiąkamy w tę
opowieść i nie możemy oderwać się od lektury aż do samego
końca...
Tytuł: "Denar dla szczurołapa"
Autor: Aleksander R. Michalak
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 04.09.2018 r.
Ilość stron: 432
ISBN: 9788376747033
Tytuł: "Denar dla szczurołapa"
Autor: Aleksander R. Michalak
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 04.09.2018 r.
Ilość stron: 432
ISBN: 9788376747033
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za Twoją wizytę. Zostaw ślad swojej obecności...