"Nad Śnieżnymi Kotłami"- Krzysztof Koziołek
Lubicie czytać książki, których akcja toczy się w miejscach dobrze Wam znanych? Ja uwielbiam, bo dzięki temu mam rzeczywisty obraz opisanych miejsc i czuję się, jakbym podążała wraz z autorem szlakami, uliczkami, które sama przemierzałam dziesiątki, o ile nie setki razy. Dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po książkę Krzysztofa Koziołka, której akcja toczy się, w pobliskiej Szklarskiej Porębie, ale piękna sceneria, to nie jedyny aspekt, który zachęcił mnie do lektury "Nad Śnieżnymi Kotłami"...
Rok 1939. Asystent kryminalny Anton Habicht zostaje wysłany do zbadania sprawy kradzieży w hotelu górskim Nad Śnieżnymi Kotłami, jednak szybko okazuje się, że drobna kradzież jest najmniejszym problemem, kiedy w grę wchodzi morderstwo, a w sprawę wydają się zamieszani najbardziej wpływowi mieszkańcy Schreiberhau, dodatkowo, kiedy śledztwo wydaje się bliskie zakończenia, pojawiają się kolejne trupy, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację w miasteczku.
Książka utrzymana jest w konwencji kryminału retro, akcja toczy się w sierpniu 1939 roku, a więc tuż przed wybuchem II wojny światowej, kiedy to Karkonosze są częścią Niemiec, a wszyscy mieszkańcy tych terenów żyją zbliżającą się wojną z Polską.
Rzadko sięgam po kryminały retro, ponieważ często te stylizacje językowe są bardzo sztuczne i nachalne, jednak Krzysztof Koziołek stanął na wysokości zadania i w bardzo autentyczny sposób odtworzył realia roku '39 ubiegłego wieku, do tego stopnia, że miałam wrażenie, jakbym czytała książkę, która rzeczywiście została wydana kilkadziesiąt lat temu. Już pierwsze zetknięcie z książką jest bardzo przyjemne dla oka, gdyż jest ona naprawdę pięknie wydana. Monochromatyczna okładka z tłoczonymi, złotymi napisami idealnie koresponduje z tematyką powieści. Autor bardzo dokładnie oddał realia XX wieku, w książce obowiązują m.in. niemieckojęzyczne nazwy miejscowości czy ulic, których polskie wersje znajdziemy w przypisach.
Sporo miejsca, Krzysztof Koziołek poświęca również aspektom ideologicznym ówczesnych czasów, a więc ideologii nazistowskiej: wyczekiwanie wojny z Polską, wyższość rasy aryjskiej, uwielbienie Hitlera i higiena rasy- to wszystko i wiele więcej znajdziecie w niepozornej, zaledwie 350-stronnicowej książce, a oprócz tego oczywiście wątki kryminalne, a nawet szpiegowskie!
Jednak żeby nie było całkiem kolorowo, jest jeden element, który nie przypadł mi do gustu i jest to zakończenie powieści. Osobiście lubię, kiedy historia jest kompletna i zamknięta, a więc po epilogu mam przeświadczenie, że wiem wszystko i otrzymałam odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie zadawałam sobie w trakcie lektury, niestety tutaj zakończenie jest dość otwarte, a wątki nie zostały wyczerpane. Autor zdecydował się zostawić czytelnika z wieloma niedopowiedzeniami i nieco mnie ten aspekt rozczarował.
"Nad Śnieżnymi Kotłami" to bardzo intrygujący kryminał retro mocno osadzony w realiach '39 roku. Autor wciąga czytelnika w wir zawiłych intryg, jednocześnie ukazując w ciekawy sposób nastroje, jakie panowały wśród Niemców przed wybuchem wojny, a wszystko to osadzone w niezwykle urokliwej scenerii Karkonoszy. Mimo że całość stylizowana jest na pierwszą połowę XX wieku, język jest lekki i bardzo przyjemny w odbiorze. Polecam wszystkim wielbicielom gatunku, gdyż jest to książka zdecydowanie warta uwagi.
Tytuł: "Nad Śnieżnymi Kotłami"
Autor: Krzysztof Koziołek
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 20.03.2019r.
Ilość stron: 350
ISBN: 978-83-287-1154-9
Autor: Krzysztof Koziołek
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 20.03.2019r.
Ilość stron: 350
ISBN: 978-83-287-1154-9
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za Twoją wizytę. Zostaw ślad swojej obecności...