"Kaznodzieja"- Camilla Lackberg
Pozycja, którą chcę Wam dziś
zaprezentować, to "Kaznodzieja" Camilli Lackberg, tj. druga część
"Księżniczki z lodu", o której pisałam jakiś czas temu.
Głównymi bohaterami kryminału pozostają w dalszym ciągu Erika Falck i jej partner Patrik Hedstrom.
W prywatnym życiu tej dwójki orz ich najbliższych szykują się wielkie zmiany; Erika spodziewa się dziecka, Patrik zaczyna być doceniany przez swojego narcystycznego szefa, Anna po rozstaniu z despotycznym Lucasem zaczyna spotykać się z arystokratą- Gustavem, a Dan po odejściu żony postanawia związać się z piękną, lecz mało błyskotliwą dwudziestolatką
I można by powiedzieć, że ich codzienne życie jest wystarczająco ciekawe, jednak cóż to by był za kryminał bez zbrodni?
Prawdziwa akcja zaczyna się, gdy w Wąwozie Królewskim zostają znalezione zwłoki młodej kobiety wraz z dwoma szkieletami. Okazuje się, że szkielety należą do kobiet, które zaginęły 25 lat wcześniej.
W międzyczasie policja dostaje zawiadomienie o zaginięciu kolejnej młodej kobiety. Patrik razem z kolegami rozpoczynają wyścig z czasem, aby uratować życie dziewczyny.
W całą sytuację zamieszana jest jedna z miejscowych rodzin: Hultowie- rodzina, w której rozłam nastąpił ponad 20 lat wcześniej.
Jedna gałąź rodziny Hultów jest pozornie poukładana, introwertyczna i porządna, z kolei druga strona jest dobrze znana policji z powodu swoich licznych występków
.
Jednak to, czy faktycznie mają oni związek z morderstwami i czy Patrikowi uda się na czas odnaleźć zaginioną dziewczynę, zostawiam już dla Was do przeczytania.
Książka niewątpliwie wciąga, wątki są tak dobrane, aby nie zanudziły czytelnika, ale jednocześnie, aby się w nich nie pogubić. Porównując "Kaznodzieję" z pierwszą częścią serii widać ciągłość sagi i pewien szablon, w który wpisują się bohaterowie, jednak na próżno można próbować zgadywać rozwiązanie zagadki, na każdej stronie czai się nowy, mroczny wątek, który jeszcze bardziej komplikuję tę i tak zagmatwaną historię.
Brzmi zachęcająco?
Głównymi bohaterami kryminału pozostają w dalszym ciągu Erika Falck i jej partner Patrik Hedstrom.
W prywatnym życiu tej dwójki orz ich najbliższych szykują się wielkie zmiany; Erika spodziewa się dziecka, Patrik zaczyna być doceniany przez swojego narcystycznego szefa, Anna po rozstaniu z despotycznym Lucasem zaczyna spotykać się z arystokratą- Gustavem, a Dan po odejściu żony postanawia związać się z piękną, lecz mało błyskotliwą dwudziestolatką
I można by powiedzieć, że ich codzienne życie jest wystarczająco ciekawe, jednak cóż to by był za kryminał bez zbrodni?
Prawdziwa akcja zaczyna się, gdy w Wąwozie Królewskim zostają znalezione zwłoki młodej kobiety wraz z dwoma szkieletami. Okazuje się, że szkielety należą do kobiet, które zaginęły 25 lat wcześniej.
W międzyczasie policja dostaje zawiadomienie o zaginięciu kolejnej młodej kobiety. Patrik razem z kolegami rozpoczynają wyścig z czasem, aby uratować życie dziewczyny.
W całą sytuację zamieszana jest jedna z miejscowych rodzin: Hultowie- rodzina, w której rozłam nastąpił ponad 20 lat wcześniej.
Jedna gałąź rodziny Hultów jest pozornie poukładana, introwertyczna i porządna, z kolei druga strona jest dobrze znana policji z powodu swoich licznych występków
.
Jednak to, czy faktycznie mają oni związek z morderstwami i czy Patrikowi uda się na czas odnaleźć zaginioną dziewczynę, zostawiam już dla Was do przeczytania.
Książka niewątpliwie wciąga, wątki są tak dobrane, aby nie zanudziły czytelnika, ale jednocześnie, aby się w nich nie pogubić. Porównując "Kaznodzieję" z pierwszą częścią serii widać ciągłość sagi i pewien szablon, w który wpisują się bohaterowie, jednak na próżno można próbować zgadywać rozwiązanie zagadki, na każdej stronie czai się nowy, mroczny wątek, który jeszcze bardziej komplikuję tę i tak zagmatwaną historię.
Brzmi zachęcająco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za Twoją wizytę. Zostaw ślad swojej obecności...