"Przewodnik po Polsce z filozofią w tle. Dolny Śląsk"- Grzegorz Senderecki

"Przewodnik po Polsce z filozofią w tle. Dolny Śląsk"- Grzegorz Senderecki

    

     Dolny Śląsk to region niezwykle bogaty w turystyczne atrakcje i niemalże każdy znajdzie tutaj coś dla siebie: piękne zamki i pałace, muzea i górskie szlagi co roku przyciągają turystów. Tak się składa, że jest to również region, w którym sama mieszkam już ćwierć wieku, dlatego tym bardziej zaciekawiła mnie nowa książka Grzegorza Sendereckiego- "Przewodnik po Polsce z filozofią w tle. Dolny Śląsk" 

     Grzegorz Senderecki to nie tylko podróżnik, ale również (a może przede wszystkim) absolwent filozofii i prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim co widać w książce, gdyż oprócz opisów miejsc i ich historii mamy tutaj sporą dawkę filozoficznych teorii i rozważań. 

     Książka podzielona jest na kilka rozdziałów ze względu na lokalizację, bo Dolny Śląsk to nie tylko Wrocław, mamy tutaj również rozdziały poświęcone np. Ślęży, Świdnicy, Trzebnicy, Nysie, Jeleniej Górze czy też mój ulubiony rozdział poświęcony najbliższym mi okolicom Lwówka Śląskiego i Lubania. 

     Jest to drugi tom z serii "Przewodnik po Polsce z filozofią w tle", pierwszy poświęcony był Wielkopolsce i Kujawom, jednak dla mnie jest to pierwsze spotkanie z cyklem i niestety obawiam się, że ostatnie, gdyż osobiście mam do tej formy sporo zastrzeżeń. Pierwszym i zarazem najpoważniejszym moim zarzutem będą zburzone proporcje. Tytuł sugeruje, że przede wszystkim jest to przewodnik po Dolnym Śląsku, a filozofia powinna być jedynie ciekawym uzupełnieniem, jednak czytając książkę, mam wrażenie, że przedstawione miejsca są jedynie pretekstem do kolejnych rozważań filozoficznych, których dla mnie jest tutaj zdecydowanie zbyt wiele.

     Osobiście uwielbiam czytać o ciekawostkach dotyczących określonych miejsc i bardzo podobał mi się wątek procesów o czary jakie miały miejsce w Świdnicy czy miejsc odwiedzanych przez Hitlera, jednak żałuję, że podobnych "smaczków" jest tak mało. 

     Trzecia rzecz, do jakiej muszę się przyczepić, nie jest już zarzutem w stronę autora, a bardziej wydawnictwa. "Przewodnik po Polsce..." byłby świetnym pomysłem na prezent dla miłośników historii i filozofii, bo takim osobom z pewnością przypadnie do gustu, szkoda tylko, że jest tak brzydko wydany... Gdyby dać w środku ładne, kolorowe zdjęcia, popracować nad okładką i może całość zrobić w twardej oprawie, to byłaby to pozycja, którą każdy pasjonat chciałby mieć w swojej biblioteczne, ale w obecnej formie prezentuje się niestety bardzo przeciętnie i raczej nie pokusiłabym się o kupienie jej na prezent. 

     "Przewodnik po Polsce z filozofią w tle. Dolny Śląsk" nie jest książką dla wszystkich. To pozycja, która z pewnością spodoba się osobom interesującym się historią i filozofią, bo właśnie do takiego czytelnika jest ona skierowana. Wydaje mi się, że największym problemem tej książki jest sugerowanie, że to pozycja "dla każdego". Nie, nie jest to książka dla wszystkich i przeciętna, niezainteresowana filozofią osoba najzwyczajniej się wynudzi, jednak jeśli interesuje Was taka tematyka, książka powinna przypaść Wam do gustu ;)   
"Obietnica Klary"- Krystyna Bartłomiejczyk

"Obietnica Klary"- Krystyna Bartłomiejczyk

"-Głowa do góry, będzie dobrze!-...
 -Czy nie to samo mówili pasażerowie Titanica, gdy tonęli?" 



     Mieć poukładany plan na życie, rozpisany harmonogram na każdy dzień tygodnia, na każdy tydzień roku, porządek w domu i życiu- takie są priorytety Klary- młodej nauczycielki, która po śmierci swojej babci porzuca wielkomiejskie życie, by zamieszkać w odziedziczonym domu na wsi.

     Urokliwy dom nad stawem, otoczony drzewami, położony na uboczu spokojnej wsi- czy można wyobrazić sobie lepszą oazę spokoju? Dla Klary to niemalże raj na ziemi, ale do czasu... Wszystko zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki gdy na jej strychu postanawia zadomowić się niechciany lokator, który przewraca jej poukładane życie do góry nogami, a jeśli dodamy do tego wścibskie sąsiadki i skomplikowane relacje z kolegą z dzieciństwa, okaże się, że owo Zacisze, wcale nie jest tak spokojne, jak początkowo mogło się wydawać. Na domiar złego Klara dowiaduje się, że jej zmarła babcia ukrywała rodzinną tajemnicę, której odkrycie zatrząśnie światem młodej nauczycielki.

     "Obietnica Klary" jest moim drugim po "Zawierusze w wielkim mieście" (>recenzja<) spotkaniem z twórczością Krystyny Bartłomiejczyk i o ile co do wcześniejszej książki miałam mieszane odczucia, to jej najnowszą powieścią  jestem absolutnie oczarowana! Autorka perfekcyjnie przedstawiła realia życia na wsi gdzie każdy, wszystko, o wszystkim wie, a jednak mimo tych "niedogodności", to miejsce pełne uroku, niesamowicie klimatyczne i spokojne, gdzie ludzie chętnie chronią się przed wielkomiejskim gwarem. 

     Duży plus należy się również za kreację bohaterów, którzy są niezwykle charyzmatyczni, ale przede wszystkim każda przedstawiona postać pełni w powieści określoną rolę. Nie ma tu miejsca na przypadkowych, nic niewnoszących bohaterów. Klara- główna bohaterka, jest kobietą, z którą każda z nas chętnie spędziłaby wieczór na pogawędkach z kubkiem gorącej herbaty lub lampką wina. Przez całą powieść jesteśmy świadkami niesamowitej, wewnętrznej przemiany, jaką przechodzi Klara, odkrywając, że jej priorytety i marzenia z każdym kolejnym dniem ulegają coraz większej zmianie. 
 
Oprócz Klary moją sympatię zdobył również Julek-mężczyzna, jakiego większość z nas spotkała, bądź jeszcze spotka na swojej drodze- zabawny, zaczepny łamacz kobiecych serc, jakich możemy spotkać, w większości podobnych powieści, jednak mimo wszystko ma w sobie coś, co sprawia, że naprawdę polubiłam tę postać. Chociaż moim zdecydowanym faworytem i tak pozostaje Mikołaj, ale o nim, nie zdradzę Wam ani słówka, o nim musicie przeczytać sami!

     Autorka operuje bardzo lekkim, prostym językiem, typowym dla literatury kobiecej, akcja powieści nie ma zawrotnego tempa, ale też nie jest ono szczególnie potrzebne w tego typu powieściach, tym bardziej że rozwija się dość jednostajnym tempem z kilkoma, naprawdę zadziwiającymi zwrotami akcji. 
 
     "Obietnica Klary" to idealna powieść na długie wieczory, z kubkiem gorącej herbaty: lekka, przyjemna, chwilami zabawna, chwilami wzruszająca. Autorka potrafi wywołać w czytelniku cały wachlarz różnorakich emocji i chyba właśnie to, jest w tej książce najpiękniejsze, że potrafi trafić do serca. Zabierając się na tę lekturę, liczyłam na lekką, przyjemną, aczkolwiek raczej niewiele wnoszącą powieść, a dostałam coś znacznie lepszego, bo jeśli książka potrafi w jakiś sposób poruszyć czytelnika, to zdecydowanie zasługuje na poświęcenie jej każdej ilości czasu i osobiście strasznie żałowałam, że przygoda z tymi bohaterami trwała tak krótko ;)
 
 
Tytuł: "Obietnica Klary"
Autor: Krystyna Bartłomiejczyk
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 23.10.2019 r.
Ilość stron: 350
ISBN: 978-83-65223-90-6
Co czytają autorzy?- Daria Rajda

Co czytają autorzy?- Daria Rajda

Moi drodzy, czas na kolejną odsłonę serii "Co czytają autorzy?", dziś o swoich czytelniczych upodobaniach opowie Daria Rajda;)


Źródło: https://www.facebook.com/wczorajszaroza/

Daria Rajda
-
Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach na Wydziale Pedagogiki i Psychologii. Ukończyła licencjat z surdopedagogiki oraz studia magisterskie na kierunku pedagogika opiekuńczo-wychowawcza, obecnie pracuje nad swoim doktoratem. 
Poza pisaniem, w jej życiu istotne miejsce zajmuje miłość do zwierząt oraz zainteresowanie kulturą i językiem hiszpańskim. 
Zadebiutowała w 2018-roku powieścią obyczajową z wątkami kryminalnymi i erotycznymi- "Wczorajsza róża", której kontynuacja została wydana w październiku 2019 r.

KWESTIONARIUSZ CZYTELNICZY

  1. Literatura polska czy zagraniczna? 

Zdecydowanie polska! Nasi polscy autorzy tak samo świetnie piszą, o czym ostatnio przekonuję się coraz częściej (nie rozumiem czasami tych zarzutów wobec gorszej jakości). 


2.  Najchętniej czytany gatunek literacki?
Kiedyś – wyłącznie klimaty kryminalne i wszelkie inne gatunki straszące czytelnika. Obecnie sięgam po literaturę obyczajową, romans/erotyk.
Trochę się w tej kwestii chyba rozwinęłam hehe

3. Ulubiona książka z dzieciństwa?
„Oto jest Kasia” – to od niej rozpoczęłam swoją książkoholiczą drogę; była pierwszą książką, w której przepadłam bez reszty. Wielokrotnie myślę o tym, aby do niej wrócić, chociaż obawiam się, że mogłabym odebrać ją teraz zupełnie inaczej, a wolę zachować poprzednie odczucia.  


4. Najbardziej znienawidzona lektura szkolna?
„Zaczarowana zagroda” – to jedyna lektura, której naprawdę nie chciałam czytać. Mam taką dziwną przypadłość, że nie lubię „powtarzalności”
Np. chociażby powtarzania w kółko tego samego słowa w piosence.
W książce irytowały mnie ciągłe ucieczki pingwinów z zagrody – za wiele jak dla mnie.  

5. Najlepsza książka, jaką przeczytałam w tym roku?
„Niewolnica pornobiznesu” – to mocna powieść oparta na faktach, która wywołała we mnie największe emocje (jednocześnie jedyna książka, której w swojej recenzji nie poddawałam ocenie). Dzięki niej naprawdę można docenić to, że ma się to, co się posiada i jest się w miejscu, w którym się znajduje. 

6. Moje top 5 książek, które zawsze polecam znajomym?
Twórczość Lisy Gardner! To jedyna autorka, którą polecam zawsze i wszędzie, niezależnie od tego z kim rozmawiam i jakie są jego preferencje. Trudno byłoby wpośród tylu wspaniałych powieści wyłonić 5 tytułów, więc polecam wszystkie.

7. Ulubiony autor?
Oczywiście tak jak powyżej, Pani Lisa Gardner. 

8. Książka papierowa, e-book czy audiobook?
Zdecydowanie wersja papierowa! Pozostałych wersji nie da się przecież, chociażby powąchać!  

9. Powieść jednotomowa czy seria?
Rzadko spotykam się z sytuacją, gdy kolejne tomy są tak dobre jak pierwszy, z tego względu raczej preferuję powieści jednotomowe, chociaż serie również zdarza mi się czytać. 

10. Najczęściej czytam w...
W domu- na rogówce, pod kocykiem, z gorącą herbatką z miodem i cytrynką, a także pluszowym pysiem mojej labradorki na kolanie. Gorzej, jak jest zbyt ciepło na to, aby okryć się kocykiem, a mój pies ma akurat nieświeży oddech…  

11. Czytam książki, żeby...
Przenieść się na chwilę w inny świat i rozbudzić swoją wyobraźnię. Ostatnio najczęściej, aby oderwać się od lit. naukowej i zrelaksować się przy czymś przyjemniejszym.

12. Książka, jakiej brakuje na polskim rynku wydawniczym?
Ta, której jeszcze nie napisałam ;p  

13. Powszechnie uwielbiana książka, która mnie zawiodła to...
Zapraszam na bloga: dariarajdarecenzuje.blogspot.com/ – tam są wszystkie moje opinie (te dobre i te złe). Nie będę tutaj wymieniała konkretnych powieści, aby nie wkopywać/sprawiać dodatkowej przykrości kolegom/koleżankom „po fachu” hi hi. 
14. Książka, jaką chciałabym napisać, ale jeszcze się na to nie odważyłam/odważyłem?
Marzę o tym, aby kiedyś napisać thriller. I pewnie kiedyś to zrobię, choć nie obiecuję, że będzie to najbliższa powieść, jaka powstanie. 
15. Książka, którą każdy powinien przeczytać chociaż raz w życiu to...
„Mały Książę” <3 i to nie raz, tylko dwa, bo jak wiadomo jego odbiór i rozumienie zmienia się wraz z wiekiem i przeżytymi doświadczeniami.
 

Książki autorki:1. "Wczorajsza róża" (>recenzja<)
2. "Wczorajsza róża. Tom 2. Nic nie łamie się tak, jak serce" (>recenzja<)

"Wschód księżyca"- Magdalena Zimniak

"Wschód księżyca"- Magdalena Zimniak

     

     Są takie książki, które wymykają się wszelkim schematom, wyskakują się z każdej szuflady, do której chcielibyśmy je włożyć i wyciągają czytelnika z jego strefy komfortu, budząc w nim niepokój, może nawet lęk i właśnie taką książką jest najnowsza powieść Magdaleny Zimniak- "Wschód księżyca". 

     Monika- młoda matka i żona podczas romantycznej schadzki z Pawłem- swoim kochankiem, w drodze na Zawrat,  rzuca się w przepaść. Mężczyzna zakłada rodzinę i po dwudziestu latach wraca do Zakopanego, by świętować z żoną rocznicę ich ślubu. Nie spodziewa się jednak, że w miejscu tragedii sprzed lat czeka na niego dawna miłość, kobieta-demon, która za nic ma ludzkie cierpienia z i rozkoszą napędza karuzelę zła, dotykającą niemal wszystkich, którzy mieli jakikolwiek związek z dziewczyną. 

     "Wschód księżyca" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Zimniak i strasznie żałuję, że tak późno odkryłam jej książki, bo sposób, w jaki wykreowała bohaterów oraz sam pomysł na fabułę jest absolutnie fenomenalny! 

     Książka jest thrillerem psychologicznym z mocno zaznaczonym wątkiem metafizyczny. Autorka bardzo starannie nakreśla portrety psychologiczne bohaterów, dzięki czemu możemy wejść w ich psychikę, poznać ich odczucia i motywacje, co sprawia, że całość jeszcze mocniej oddziałuje na czytelnika. 
    
     "Wschód księżyca" to niezwykle mocna, mroczna, tajemnicza, wręcz psychodeliczna powieść, wbijająca się w umysł czytelnika. To historia wszechogarniającego zła, ale również tęsknoty, miłości i niespełnionych pragnień. Autorka pięknie operuje piórem, dzięki czemu potrafi wstrząsnąć czytelnikiem, a za sprawą stale rozwijającej się fabuły i niespodziewanych zwrotów akcji wprowadza nas w stan permanentnego osłupienia od pierwszej aż do ostatniej strony. Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy szukają nieco innej, nieoczywistej lektury;)


Tytuł: "Wschód księżyca"
Autor: Magdalena Zimniak
Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 08.10.2019 r.
Ilość stron: 367
ISBN: 978-83-65223-89-0
"Szpony diabła"- Marek Boszko-Rudnicki

"Szpony diabła"- Marek Boszko-Rudnicki




     Powieści sensacyjne są, odkąd pamiętam, jedynym z moich ulubionych gatunków literackich, dlatego bardzo chętnie sięgnęłam po nową powieść Marka Boszko-Rudnickiego- "Szpony diabła", której tematyka oscyluje wokół zaginionej tajnej broni Hitlera, a na dodatek, jej akcja toczy się w bliskich mi Górach Stołowych. 
     Znajome miejsca, wojenne tajemnice i wątki szpiegowskie- czy można chcieć czegoś więcej? Niestety można, bo okazuje się, że dobry pomysł to zaledwie połowa sukcesu- później potrzeba jeszcze sporo pracy i dobrego warsztatu by owego  pomysłu nie "utopić" i przy okazji nie zanudzić czytelnika i niestety, tutaj czegoś ewidentnie zabrakło...

     Peter- mieszkający w Szczecinie dziennikarz, w wyniku zbiegu okoliczności, wchodzi w posiadanie tajemniczej kasetki, co zapoczątkowuje ciąg nieprzewidzianych zdarzeń, przez które nie tylko on, ale również jego przyjaciele znajdą się w poważnym niebezpieczeństwie. Nieświadomi trafiają na trop tajnej broni Hitlera, która ukrywana jest od czasów wojennych i komuś bardzo zależy, by nie wpadła w niepowołane ręce...

     Bardzo podoba mi się pomysł na fabułę, jest naprawdę ciekawy, intrygujący i daje autorowi spore pole do działania, gdyż temat tajemnic II wojny światowej jest bardzo wdzięczny i, moim zdaniem, kompletnie niewykorzystany w powieściach sensacyjnych. Niestety muszę być brutalnie szczera, bo na dobrym pomyśle kończy się mój zakres komplementów pod adresem autora i książki...

     Akcja rozwija się niezwykle wolno, dodatkowo jest na tyle "porozrzucana", że w początkowych rozdziałach ciężko jest się połapać, o co tak naprawdę chodzi i, który wątek jest główny, a które są  poboczne. Dodatkowo w powieści jest olbrzymia ilość nic niewnoszących opisów, które mnie osobiście niesamowicie nużyły, do tego stopnia, że walczyłam sama ze sobą, żeby w ogóle przebrnąć przez pierwszą połowę książki, gdyż na dobrą sprawę, myślę, że gdybyście czytali co trzecią stronę, również bylibyście na bieżąco z całą akcją powieści. Na szczęście po około dwusetnej stronie akcja nabrała tempa i całość zaczęła wyglądać obiecująco i naprawdę ucieszyłam się, że książka jest jeszcze do uratowania. Niestety na sam koniec autor najwidoczniej próbował się pochwalić swoją wybujałą fantazją (lub też poczuciem humoru), gdyż zakończenie jest tak kompletnie abstrakcyjne, że czytając je, nie wiedziałam, czy mam zacząć się śmiać, czy też może walić głową w ścianę.

     Są takie książki, które okropnie mnie denerwują, bo mają wszystko, dzięki czemu mogłyby być jedynymi z ciekawszych powieści, a z jakichś powodów wypadają blado i do tej właśnie grupy zaliczam "Szpony diabła"- powieść sensacyjna z olbrzymim, niewykorzystanym potencjałem, genialny pomysł na fabułę rozbił się o... no co właśnie, o co? O problemy z warsztatem autora? O brak pomysłu na pokierowanie akcją? A może usilne połączenie zbyt wielu wątków? Ciężko powiedzieć, pewnie wszystko po trochę. Cóż więcej mogę powiedzieć? Jestem rozczarowana, okropnie rozczarowana i szczerze- nie wiem, czy zdecydowałabym się sięgnąć po kolejną książkę autora...  


Tytuł: "Szpony diabła"
Autor: Marek Boszko-Rudnicki
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 07.11.2019 r.
Ilość stron: 417
ISBN: 978-83-8147-591-4
CO CZYTAJĄ AUTORZY?- Danka Braun

CO CZYTAJĄ AUTORZY?- Danka Braun

    

     Moi drodzy, postanowiłam zapoczątkować na blogu nową serię wpisów pt. "Co czytają autorzy?". Nie wiem jak wy, ale ja zawsze byłam ciekawa co "prywatnie" czytają osoby, które sami wydają książki, dlatego też stworzyłam czytelniczy kwestionariusz dla autorów. W każdym poście inny autor będzie odpowiadał na pytania dotyczące jego preferencji czytelniczych. Dziś pierwsza odsłona tejże serii i bardzo zależało mi, żeby na pierwszy ogień poszła autorka, którą osobiście bardzo cenię i uwielbiam jej książki, dlatego też jest mi niezmiernie miło, że Danka Braun- bo o niej mowa- zgodziła się przyjąć moje zaproszenie i została bohaterką pierwszej odsłony nowej serii;)



Fot. © Klaudia Kot
Danka Braun- a właściwie Regina Szajowska. 

Autorka dwunastu książek,
w tym sagi: "Miłość, namiętność, pożądanie"
oraz cyklu: "Akta Marka Filera".
Zgrabnie łączy wątki obyczajowe z kryminalnymi, dzięki czemu, może pochwalić się stale rosnącą grupą czytelników, a każda jej książka zbiera niemalże same pozytywne recenzje. 

Prywatnie, jak sama o sobie mówi: "ma mentalnie dwadzieścia lat mniej, niż wskazuje na to metryka, dwóch przystojnych synów i męża- wciąż tego samego. Uwielbia czytać, oglądać „Gotowe na wszystko”, rozwiązywać krzyżówki. Prasuje męskie koszule i oblicza podatki (prowadzi z mężem biuro rachunkowe). Pomiędzy codziennymi czynnościami znajduje czas na pisanie. Urodziła się w Olkuszu, lecz od lat mieszka w Krakowie. W ubiegłym wieku ukończyła Wydział Prawa i Administracji na UJ. Doświadczenie życiowe czerpała pracując w urzędzie skarbowym, Hucie im. Lenina,
                                                                       prowadziła sklepy i  opalała klientki w solarium...                                        


 KWESTIONARIUSZ CZYTELNICZY 

  1. Literatura polska czy zagraniczna?Literatura zagraniczna.
    Rzadko sięgam po powieści polskich autorów z obawy przed nieświadomym naśladownictwem. Boję się, że w mojej podświadomości zostanie coś zarejestrowane, a potem powielone w napisanej przeze mnie książce. Tak było z nazwiskiem Grzelak. Nie pamiętałam, że postać o tym nazwisku stworzyła już Aleksandra Tyl. Chociaż sama raczej nie czytam rodzimej współczesnej literatury, to ogromnie się cieszę, że polscy autorzy są coraz bardziej popularni wśród czytelników.

     
  2. Najchętniej czytany gatunek literacki?
    Saga rodzinna i „małokrwisty” kryminał.
  3. Ulubiona książka z dzieciństwa?Tomek w krainie kangurów” i pozostałe powieści Alfreda Szklarskiego z serii o Tomku Wilmowskim. I oczywiście „Ania z Zielonego Wzgórza”.
  4. Najbardziej znienawidzona lektura szkolna?„Dziady” cz.III Adama Mickiewicza.
    Ale cieszę się, że zmuszono mnie do jej przeczytania. Jestem gorącą zwolenniczką lektur szkolnych, ponieważ uważam, że każdy wykształcony człowiek powinien przeczytać pewne książki, a po które na pewno by nie sięgnął, gdyby nie był do tego zmuszony. Jednak dobór lektur musi być dobrze wyważony i przemyślany.
  5. Najlepsza książka, jaką przeczytałam w tym roku?Jodi Picoult „Małe wielkie rzeczy”.
  6. Moje top 5 książek, które zawsze polecam znajomym?
    Paullina Simons „Jeździec miedziany” i pozostałe części cyklu.

    Jodi Picoult „W naszym domu”.

    Liane Moriarty „Wielkie kłamstewka”
    .
    Ken Follett „Filary ziemi”.

    Wilbur Smith cykl Saga rodu Courteneyów.
  7. Ulubiona autor?
    Liane Moriarty, Jodi Picoult i Ken Follett.

  8. Książka papierowa, e-book czy audiobook?
    Książka papierowa, ale coraz częściej sięgam po audiobooka.

  9. Powieść jednotomowa czy seria?
    Seria.

  10. Najczęściej czytam w...
    Fotelu, nocą, kiedy wszyscy śpią.
  11. Czytam książki, żeby...Oderwać się od codzienności i miło spędzić czas, a przy tym czegoś się nauczyć. Nie lubię książek „dołujących”, jestem zwolenniczką „happy endów”.
  12. Książka, jakiej brakuje na polskim rynku wydawniczym?
    Nie potrafię wypowiedzieć się na ten temat, bo nie jestem na bieżąco z polską literaturą.
  13. Powszechnie uwielbiana książka, która mnie zawiodła to...„Kasacja” Remigiusza Mroza.

  14. Książka, jaką chciałabym napisać, ale jeszcze się na to nie odważyłam?
    Chciałabym napisać sagę historyczną. Opisać dzieje rodziny na przestrzeni kilku wieków.
  15. Książka, którą każdy powinien przeczytać chociaż raz w życiu to...?„Przygody dobrego wojak Szwejka” Jaroslava Haska



    KSIĄŻKI AUTORKI:
     1. "Historia pewnego związku"
     2. "Historia pewnej niewierności"
     3. "Historia pewnego narzeczeństwa"
     4. "Nie zabijaj mnie kochanie"
     5. "Zabójczy urok blondynki" (>recenzja<)
     6. "Historia pewnej rozwiązłości" (>recenzja<)
     7. "Krwawy medalion" (>recenzja<)
     8. "Historia pewnej zazdrości" (>recenzja<)
     9. "Krew na sutannie" (>recenzja<)
    10. "Nie chodź po lesie nocą" (>recenzja<)
    11. "Morderstwo przy drodze krajowej 94" (>recenzja<)
    12. "Gdzie jest Olga?" (>recenzja<)


"Wczorajsza róża. Tom II. Nic nie łamie się tak jak serce"- Daria Rajda

"Wczorajsza róża. Tom II. Nic nie łamie się tak jak serce"- Daria Rajda

"Ludziom zwykle niespecjalnie zależy na czyimś szczęściu. Gdy przechodzisz kryzys, pocieszą Cię lub nie; niektórzy będą się nawet radować, że nie masz lepiej od nich. Tacy już są ludzie. Ważne, aby zawsze się śmiać, nie pokazywać swoich słabości, porażek czy smutków."


     Ostatnio pisałam Wam o czterech książkach, których premiery nie mogę się doczekać. Jedną z nich była druga część "Wczorajszej róży" Darii Rajdy. I dziś przedstawiam Wam moją recenzję tejże książki;)

     "Wczorajsza róża. Nic nie łamie się tak jak serce" to kontynuacja zawiłych losów Magdy i Krzyśka, których drogi znowu się krzyżują i to w najmniej spodziewanym momencie, kiedy Magda niemalże wpada na maskę samochodu mężczyzny. Jednak przypadkowe spotkanie do dopiero początek ich kłopotów, okazuje się, że kobieta wpakowała w poważne tarapaty, a do tego ma tajemnicę, którą stara się chronić za wszelką cenę. 

     Jak możecie pamiętać, pierwsza część "Wczorajszej róży" (>recenzja<) absolutnie mnie oczarowała i byłam bardzo ciekawa, czym tym razem zaskoczy mnie autorka. Klimat powieści utrzymany jest w tych samych ramach: romantyczna historia z wątkiem gangsterskim- co jest dla mnie swojego rodzaju fenomenem, gdyż osobiście nie znoszę wątków mafijnych, gangsterskich itd. ale Daria Rajda wplotła ten motyw tak umiejętnie, że chyba pierwszy raz w życiu naprawdę mi się spodobał. 

     Na uwagę zasługuje również kreacja bohaterów, którzy przeszli olbrzymią metamorfozę. Magda stała się pewną siebie, odważną kobietą, która walczy do samego końca o to, co dla niej ważne, jednak to zmiana, jaka nastąpiła w Krzyśku, zrobiła na mnie największe wrażenie. Z kompletnego egoisty nienadającego się do jakiejkolwiek głębszej relacji stał się dojrzałym, odpowiedzialnym i co najdziwniejsze, troskliwym mężczyzną, potrafiącym podjąć niepopularne decyzje. O ile w pierwszej część był absolutnym zaprzeczeniem mężczyzny idealnego, o tyle Krzyśka z kontynuacji każda z kobiet chciałaby mieć u siebie w domu. Ale co ważne, mimo tak olbrzymich zmian, jakie zadziały się w głowach naszych bohaterów, autorce udało się uniknąć uczucia sztuczności, wręcz przeciwnie, wydaje się, że zarówno Magda, jak i Krzysiek wydorośleli i ich postacie ewoluowały w sposób zupełnie naturalny.

      Akcja powieści rozwija się już od pierwszych stron i utrzymuje równomierne tempo przez całą powieść, co jest dużym plusem, gdyż czytelnik nie może narzekać na nudę. Styl, jakim posługuje się autorka, to jest bardzo lekki i przyjemny, do tego stopnia, że gdy tylko wzięłam się za lekturę, absolutnie przepadłam i zarwałam pół nocy. 

     "Wczorajsza róża" to książka, która ma w sobie niesamowity magnetyzm, wciąga czytelnika w wir wydarzeń, zagmatwanych problemów sercowych i niebezpiecznych porachunków. Ale to również powieść pełna zwrotów akcji i sprzecznych emocji, które targają zarówno bohaterami, jak i czytelnikiem, gdyż klimat powieści udziela się absolutnie wszystkim. Autorka bardzo sprawnie operuje słowem, dzięki czemu książkę pochłania się w ekspresowym tempie. I aż żal, że do już koniec losów Magdy i Krzyśka, bo to bohaterowie, z którymi ciężko się rozstać, ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś Daria zdecyduje się napisać kolejne rozdziały ich historii...


 
Tytuł: "Wczorajsza róża. Nic nie łamie się tak, jak serce"
Autor: Daria Rajda
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 07.10.2019 r.
Ilość stron: 320
ISBN: 978-83-8147-593-8


INNE KSIĄŻKI AUTORKI:
"Wczorajsza Róża"
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...




zBLOGowani.pl

Copyright © 2014 Książkoholiczka94 , Blogger